Jak manipulować kobietami, żeby Ci gotowały i robiły masaż

Może wydawać Ci się to śmieszne co zaraz napiszę. Bo jesteś przyzwyczajony do myśli, że uwodzenie generalnie polega na tym, żeby doprowadzić do relacji seksualnych z kobietą lub kobietami. Ale to nie wszystko. Czy nie było by miło, gdyby kobiety przyjeżdżały do Ciebie, aby Ci posprzątać, ugotować jedzenie, zrobić masaż, zabawić rozmową? Czyż to nie tak wysługują się atrakcyjne kobiety mężczyznami zaślepionymi ich pięknem ? Więc sam widzisz – równowaga w przyrodzie musi być zachowana…

Żeby mieć tak wygodnie w życiu najpierw musisz być pociągający dla co najmniej kilku kobiet, a potem delikatnie zacząć je wrzucać do szufladki „przyjaciółka”. Czyli nie spać z nią (za każdym razem), mówić jej często jak bardzo ją kochasz (jak małą siostrzyczkę, cudowną przyjaciółeczkę). Doskonale wiesz, że ona na Ciebie leci i robisz jej to co one robią facetom.

Mówisz np. „Jesteś taka cudowna, jesteś cudownym materiałem na dziewczynę, wszyscy faceci by mi zazdrościli…” i zmieniasz temat, odsuwasz się, zaczynasz robić coś innego. Możesz też ponarzekać „ech, brakuje u mnie w mieszkaniu kobiecej ręki… powinienem poznać jakąś słodką uczynną dziewczynę, taaaak bardzo mało w dzisiejszych czasach jest prawdziwych kobiet :)…„ . Narzekanie na zakwasy po siłowni może sprowokować ją do pokazania Ci swoich umiejętności masowania barków (pamiętaj, że liczą się intencje, a nie jej faktyczne umiejętności).

Najlepiej jak sama zainteresowana dziewczyna biadoli nad Twoim mieszkaniem (zaproponuj subtelnie, że mogła by Ci ogarnąć mieszkanie lub chociaż sam pokój), narzeka na Twoją  monotonną i ubogą dietę (zaproponuj, żeby Ci coś ugotowała).

Pamiętaj, żeby nagrodzić jej starania!! Komplementem, zachwytem, a nawet orgazmem. Nic tak nie motywuje do dalszych wysiłków jak dobrze nagrodzony „pracownik” 😉

Bądź odpowiednikiem atrakcyjnej kobiety. Niech dziewczyny czasem stawiają Ci kolację, zapraszają na masaż, żeby Ci się przypodobać. Licząc, że uda im się Ciebie przelecieć, ale Ty je trzymasz w strefie przyjaciół. Seks to jedno, ale tak samo fajne jest jak uwielbiające mnie dziewczyny, starają się subtelnie zaciągnąć mnie do łóżka, a ja im się opieram. Nie musi ich być dużo, wystarczą 2-4.

pozdrawiam
Adept 🙂