Tak samo jak nie jest naturalne dla człowieka noszenie ubrania, jazda na rowerze, rozmawianie w obcym języku.
Dopiero po przejściu procesu wychowania, dojrzewania i nauczania (przejściu na nieświadomą kompetencję) powyższe czynności stają się dla nas NATURALNE.
Tak samo jest z uwodzeniem, umiejetnościami socjalnymi itp.
Wracając do etapów rozwoju uwodziciela…
O tym w kolejnym odcinku…
Tymczasem autor bloga udaje się na majówkę 🙂
9 komentarzy
respekt stary dla ciebie, od dawna zastanawialem sie nad tym ze przeciez wszystko na poczatku jest nienaturalne a pozniej gdy wchodzi do nieswiadomej kompenecji to saje sie naturalne. i dlkladnie tak samo smiesza mnie wypowiedzi ludzi ktorzy dopiero dowiedzieli sie o pua i graja wilkich naturali. widac ze znasz sie na rzeczy masz mega duze doswiadczenia a nie jak wielcy guru pua w polsce od badboya ktorzy maja tyle dosiadczenia co moja babka. jak bede mial tylko kase to zawitam na twoim skzoleniu bo warto. za dobra wiedze sie dobrze placi.;)
To co tutaj piszesz to ważna informacja, zgadzam się z tym zupełnie, ale wiesz może potrzebny jest właśnie taki proces, tzn by zostać dobrym PUA może trzeba być najpierw PUA dupkiem, wydaje mi się,że by być prawdziwym PUA po prostu trzeba przez to przejść.
Witam, ostatnio na grze dziennej miałem okazje poznać takich PUA-dupków, którzy też ćwiczyli tam gre. Niebyli na żadnym szkoleniu ale za to mieli potężną wiedze z Internetu, oczywiście wielcy zwolennicy Davida X. Na pytanie jak podchodzą jeden z nich odpowiedział ,,podchodzę z directem i jadę po niej jak po burej suce”. Szkoda tylko, że przez takich ludzi inni mają trudniej gdy podejdą do tej samej dziewczyny.
Pozdrawiam.
Kuba.
Adepcie, prawdę napisałeś, chociaż rozwlekłeś się niesamowicie przeskakując z tematu na temat. Jedno pytanie mnie nurtuje: jaki jest cel tego Twojego wpisu?
nikt nie bedzie dvx i mystery nasladownictwo to najgorszy joke w zyciu sceny 😉
Piękna teoretyczna rozprawka, niestety jak sam zauważyłeś drogi Adepcie teoria w PU nijak się ma do praktyki. Początkujące, zagubione duszyczki równie często dogmatycznie traktują filozofie Mysterego, jak i Davida X. Wygląda to co najmniej tak samo żałośnie. Tymczasem problem leży nie w tym, czy wyznajemy direct czy indirect… Najistotniejsze jest to, w jakiej kondycji jest nasze IG, gdy przyjmujemy pewne rozwiązania jako własne. Ale to już temat z całkowicie innej bajki. Poziom argumentów czyni ten artykuł pseudo-akademickim gdybaniem. Mimo iż temat wart jest dyskusji, sam art wiele nie wnosi.
A ja uważam, że artykuł pokazuje głębię doświadczeń i przemyśleń Adepta. Więcej, uważam, że tak jest w każdej dziedzinie i na pewno nie tylko w zakresie "polskiego piekiełka", chociaż i tu coś jest. Przecież nasze piekiełko jest naszym kontekstem społecznym:). Poza tym, jak jestem w czymś nowy, to jak mam odróżnić "prawdziwego mistrza", od "ściemniacza"? Bo ładnie gada? Muszę ocenić. A oceniam na podstawie "pułapki własnych doświadczeń", więc nie dziwi nic, że i ocena się zmienia, wraz z ich nabieraniem. I tak szacun. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
spoko artykuł…zdarzalo mi się jechac po Tobie ale tym razem sie wpelni zgadzam…podaleś rzeczywiscie wszystko to co przechodzi osoba zaczynajaca przygode z PU…jestem w tym temacie od 3 lat (pierwsze pół roku to raczej byla teoria a teraz juz prawie wogole nie czytam tylko dzialam) i dokładnie przechodzilem rózne etapy od frustracji ze cos nie dziala, poprzez krytyke roznych typow uwodzenia itd…teraz wiem ze z kazdej metody trzeba wyciagnac cos wartosciowego dla siebie i dopasowac do siebie a nie na odwrót…
ja osobiscie wole direct dla mnie to dzial ale na pewno jest to durza zasluga tego jak wygladam podobam sie kobietom wiec poszedlem "na łatwizne" ale po directowym podejsciu przeplatam rozmowe roznymi tekstami moimi naturalnymi spontanicznymi jak i tymi ktore utkwily mi w glowie po przeczytaniu ebookow roznychj góru metody indirect..
tka kombinacja jest najlepsza i nie ma co sie klocic ktora metoda jest najlepsza i Adept ma racje trzeba dojżec do tego wszystkiego …praktyka i czas sam do tego doprowadzi …
powodzenia w PU i w życiu wszystkim życze bo od tego sie zaczela ta przygoda zeby stac sie lepsza pozytywna osoba z sukcesami
LD
Bardzo ciekawy post, nie mogę się doczekać trzeciej części bo uważam że niektóre cechy posiadam, i zastanawiam się co robię źle… 🙂 a nie potrafię być miłym facetem, chyba że na czymś mi zależy, generalnie zawsze jestem uśmiechnięty, ale jeżeli mam to czego chce, to wtedy odpuszczam kobiecie i jest dla mnie już mało interesująca