Flirt commando na celowniku cz.3

I witam w kolejnym odcinku Flirt commando 🙂

Zaczynamy od szkolenia. Nasz SDC (super dating coach) Nina poucza naszych flirciarzy, że „udawanie się nie sprawdza”. Niewiarygodne! Gdybym ja to wiedział 6 lat temu 🙁  Ech… OK. A na poważnie. Zależy jakie udawanie. Jeżeli jesteś na etapie nauki, wprowadzania w swoje życie nowych schematów zachowań, uczenia nowych umiejętności to UDAWANIE, że już to umiesz jest jednym z lepszych sposobów na nauczenie się tego co chcesz.

„Udawaj coś, dopóki to nie stanie się prawdą na Twój temat”. Tak mówi ZAN PERRION, tak mówi Mystery i inni uznani nauczyciele uwodzenia. Mam nadzieję, że Nina miała na myśli, żeby nie udawać kolesi typu fafarafa, albo nie kłamać bezczelnie kobietom i nie udawać przed nimi kogoś kim nie są np. takie zachowania jak przechwalanie się pieniędzmi. Tak. Mam nadzieje, że to Nina ma to właśnie na myśli…

Następnie  Nina tłumaczy chłopakom wagę kontaktu wzrokowego. Trudno się z czymś tu nie zgodzić. Może jedynie z tym, że zbytnie skoncentrowanie się przed podejściem do kobiety na poszukiwaniu kontaktu wzrokowego NIE JEST POTRZEBNE w UWODZENIU. Oczywiście jeżeli złapałeś pozytywny kontakt z kobietą przed podejściem – plus dla Ciebie. Najpewniej kobieta jest zainteresowana. Ale nie zawsze to Ci się uda. I co ? masz nie poznać tej słodkiej kobietki, bo nie spojrzała na Ciebie, ponieważ myślała właśnie o swoich zakupach ? Hell no !! Jak mówią chińczycy. I niespodzianka!! wreszcie Nina mówi coś z sensem. O kolejności patrzenia mężczyzn na kobiety i vice versa oraz dlaczego faceci przegapiają kontakt wzrokowy.

Teraz w roli coacha do akcji przystępuje Patryk, karmi chłopaków truizmami –

„musicie być ze sobą kompletnie szczerzy”, „jeżeli coś poczujecie pokażcie to” hmmm, co on ma na myśli ? 😉

Kompletna prawie bezużyteczna porada dla początkującego.

1: 20 Patryk bierze na bok Yavuza z Niemiec. Tłumaczy mu, żeby się zrelaksował i cały czas uśmiechał. OK. Tylko, że Yavuza na starcie coś zablokowało i nie wiedział co powiedzieć. TO NAGMINNY PROBLEM POCZĄTKUJĄCYCH FACETÓW. Dlatego stworzyłem szkolenie / kurs  www.SekretyuwodzeniaSlowami.pl  żeby rozwiązać ten problem. Tutaj Patryk nie za bardzo wie co i jak zrobić, żeby Yavuz odniósł sukces i przestał się bać. Niestety. Yavuz sobie nie poradził 🙁

Zatkało go.

Nina komentuje „byłeś bardzo wystraszony, brakowało Ci pewności siebie” – to widać. Tylko czy Nina potrafi coś z tym zrobić czy tylko jak kiepski „psycholog” opisać przypadek, nie dając żadnych skutecznych sposobów na zmianę tej sytuacji ?

Jak widać Yavuz próbował orać i brnąć dalej w rozmowie, ale bezskutecznie i tylko się pogrążył, popełnił masę poważnych błędów (np. próbuje przekonać logicznie kobiety do siebie, wciska się między kobiety, jest natarczywy, a potem jest już tylko gorzej) nie tylko w mowie ciała ale i w tym co mówi i … zostaje spławiony przez dziewczyny.  2:20 Ok. Teraz pora na naszego rodaka – Jakuba. Patryk daje mu proste wskazówki i wysyła do akcji. (utrzymaj kontakt wzrokowy, zachowaj równowagę – ( o co chodzi z tą równowagą??))

Jakub mówi o Patryku „powiedziałem mu, że się denerwuje, a on na to „nie martw się stary, po prostu weź się w garść”  Ech… bez komentarza. Chyba Patryk nie słyszał o technikach na głęboką zmianę emocji w podświadomości. Karmi go zwykłymi logicznymi nonsensami. To tak jakby nałogowemu palaczowi mówić „weź się w garść i rzuć w końcu te niezdrowe papierosy”. Na szczęście Jakub stawia na swego rodzaju szczerość, podchodzi przyznaje się do zdenerwowania, wyraża zainteresowanie kobietami (ale nie przesadne i to jest OK, choć mógłby przestać tak machać łapkami) i jedzie dalej. Idzie po wodę dla nich… hmmm, w realnym życiu ryzykowałby wejście w pułapkę usługiwanie kobietom na starcie i bycia zaszufladkowanym jako „dostawca” przysług, ale to jest program z trochę inną specyfiką…

Tak czy siak dosiada się do nich i jest po prostu towarzyski, mówi dość ciekawe rzeczy i… dziewczyny są na TAK 🙂 Teraz pora na Viktora z Niemiec. Patryk udziela mu sensownej rady, żeby miał odsłonięte oczy gdy podchodzi do kobiet. Trudno się z tym nie zgodzić. Nieśmiertelne rozpoczęcie rozmowy „jak leci ?” i „dobrze się bawicie?” zostawię bez komentarza… Odsyłam do tego co pisałem o dniu 2. Okularów nie zdjął, zapewne ze zdenerwowania, choć później jest już bez nich. Potem się trochę rozkręca i wesoło droczy z dziewczynami. Ufff…  jakoś przez to przebrnąłem…

Komentator idzie spać. Dobranoc czytelniku.

I to tyle na dziś do poczytania wkrótce …

Pozdrawiam

Adept