Możesz zastanawiać się „Kto to jest Orbiter?”.
Wielu facetów w mylny sposób podchodzi do idei relacji z kobietą. Myślą, że najpierw z kobietą trzeba się zaprzyjaźnić i potem krok po kroku, „samo się stanie”, „pojawi się uczucie/chemia”. Zupełnie jak w bajce…
Ale życie to nie bajka.
Życie to też nie hollywoodzki film.
Życie to też nie „kobiece fantazje na temat relacji z facetem”
Dlatego wielu facetów, zwiedzionych mirażami, próbuje zostać „aseksualnym” przyjacielem kobiety, licząc że kiedyś ona ich pokocha.
Lub, co częstsze, po nieudanej randce dziewczyna im mówi „jesteś bardzo miły, ale możemy być przyjaciółmi”, a oni z rozpaczy i desperacji (ponieważ nie mają innych opcji) chowają swoje męskie intencje, akceptują jej słowa i stają się „kolegą”, a właściwe ORBITEREM.
Kim jest ORBITER?
Orbiter to w kilku słowach, facet który „orbituje” dookoła kobiety udając jej przyjaciela, zakochany w niej ślepą miłością, gotowy spełniać każdą jej zachciankę, licząc, że ona kiedyś zmieni zdanie, „przejrzy na oczy i zrozumie, że on jest dla niej stworzony” itp. męskie miraże.
Albo, że ona doceni jego wkład, przyjaźń i odwdzięczy mu się seksem.
Błąd! Kobiety nigdy nie odwdzięczają się zrobieniem laski lub seksem za przysługi. (prostytucja i sponsoring się nie liczy).
Kobiety nie odwdzięczają się seksem, gdy mają poczucie, że są coś winne facetowi (może poza epizodycznymi przypadkami, ja osobiście znam chyba 2-3 takie kobiety).
Jeśli jeszcze nadal w to wierzysz, to przestań w końcu oglądać porno. Chyba traktujesz te filmy zbyt poważnie 🙂
Kobiety, zwłaszcza te atrakcyjniejsze, lubią jak wokół nich orbitują tacy kolesie i czerpią z nich bez żadnego skrępowania co tylko chcą. Podwózki, prezenty, czasem wycieczki, albo jako źródło zabawy czy walidacji. A kobiety tak naprawdę nie traktują ich nawet jako dobrych przyjaciół. Raczej jak usłużnego pomagiera.
Mogą się takim facetem przechwalać przed innymi laskami, mogą traktować ich jak adoratorów i za plecami śmiać się z nich jak z frajerów, jakimi w samej rzeczy oni są.
Co takiego? Obruszyłeś się? Mówisz, że kobiety takie nie są?
I masz rację. To tylko część kobiet, na ogół niestety takich kobiet jest procentowo znacznie więcej wśród tych najpiękniejszych.
OK, często jest tak, że faceci SAMI pchają się w szufladkę ORBITER, dziewczyna nie daje mu żadnych nadziei, nic mu nie obiecuje, poza znajomością koleżeńską.
Ale facet i tak próbuje z tego miejsca ją zdobyć – w zdesperowany sposób. Bo innych sposobów (uwodzicielskich) nie zna.
Dziewczyna może nawet nie zdaje sobie sprawy, że on cały czas „kocha ją cichą miłością…”.
Jeśli stałeś się kimś takim dla kobiety, która Cię bardzo kręci, to wiedz, że prawdopodobnie ona nawet nie potrzebuje Twoich przysług, jesteś jak taka mała zabaweczka, którą w każdej chwili można cisnąć w kąt.
Po czym poznać, że właśnie stajesz się Orbiterem?
– kupujesz jej regularnie kolejne drinki na imprezach (ona nie kupuje Ci nic), kupujesz też jej znajomym.
– ona w żartach nazywa cię „kochanie”, „misiaczkiem”, ale NIGDY nie towarzyszy temu ciąg dalszy i seksualny dotyk
– ona nigdy się z Tobą nie umawia sam na sam,
– ona dzwoni do Ciebie TYLKO wtedy, gdy potrzebuje przysługi , pożyczki itp, i wtedy jest bardzo miła
– ona dzwoni do Ciebie raz na kwartał, raz na rok
Nie bądź takim frajerem. Jeśli już tak się stało to to przerwij. Zacznij mówić „Nie”.
Jeśli zaś sam nie wiesz do końca, czy nie nawigujesz w kierunku bycia Orbiterem albo może łudzisz się, że jednak akurat Tobie się uda zdobyć tę dziewczynę (stosując podejście frajera) to przemyśl to:
Czy miałeś tak, że kobieta odrzucała bezpośrednie Twoje zainteresowanie, ale DAWAŁA mały promyk nadziei?
Może odrzuciła Twoją propozycję dania Ci numeru, ale powiedziała że możesz wpaść do restauracji, w której pracuje i ją tam spotkać? Albo do klubu Go Go w którym pracuje ?
Takie zachowanie może być dla faceta bardzo mylące. Z jednej strony dostajesz „kosza”, z drugiej widzisz światełko nadziei w tunelu. I co teraz?
Kiedyś będąc zwolennikiem radykalnych rozwiązań powiedziałbym „Olej ją i poderwij inną”
Dziś powiedziałbym „Zaakceptuj częściowo tą sytuację i sprawdź czy z tej znajomości jeszcze możesz coś wycisnąć ;)”. Jeśli ona Ci się naprawdę podoba, pójdź do tej restauracji, klubu GOGO czy cokolwiek. Pociśnij jeszcze tę sytuację (dziewczynę), może ma w klubie fajne koleżanki, może z nią jeszcze się coś da zrobić (choć szanse są małe, ale zawsze są). Natomiast nie napalaj się na nią, nie marz o niej, nie oczekuj miłości jak z filmów Disneya.
Ale załóżmy, że jednak facet stał się nieszczęśliwym ORBITEREM.
Dziewczyna wysługuje się nim i odzywa się czasem. Może w weekendową noc wysyła hurtową wiadomość sms do kilkunastu facetów np. „Hej, gdzie jesteś?” albo „Bawię się w X”, a gdy on odpisuje, to ona już nie odpowiada. Albo odpowiada „a przyjechałbyś po mnie i odwiózł do domu?”. I orbiter ucieszony możliwością spędzenia z nią choć chwili czasu, natychmiast jak rycerz, leci do dziewczyny, aby wyświadczyć jej przysługę.
A być może nawet nie wie, że ta dziewczyna teraz chwali się i puszy przed koleżankami „Zobaczcie jak Ci faceci nie dają mi spokoju, ciągle do mnie piszą, ile tak można. Jaka ty Aniu jesteś szczęśliwa , że masz spokój, och…”
Jak zdobędziesz kilka takich dziewczyn to zobaczysz, że ona robią to INNYM facetom. Myślałeś „Nie, moja Dorota nie robiłaby tak innym, ma przecież tyle pewność siebie, i własnego poczucia wartości ?o nie, ona jest ponad takie zachowania”
Zdziwiłbyś się jak dużo atrakcyjnych kobiet tak robi. Jeśli nie poruszałeś się w kręgach mega atrakcyjnych kobiet to możesz tego na co dzień nie widzieć tzn. nie widzieć panny otoczonej wianuszkiem orbiterów.
A dlaczego wiele kobiet tak robi?
Bo mają wybór, bo duże ilości facetów same się „podkładają” i oferują bycie orbiterem. Przeciętnie wyglądające kobiety nie mają takich „zmartwień”.
Co zatem robić (ponad to co już napisałem) ?
Zacznij od tej listy:
1. Stosuj technikę separacji (opisaną w kilku moich poradnikach) i rób sobie jaja z facetów Orbiterów, gdy rozmawiasz z dziewczyną. Pokazując, że Ty nie łykasz tego typu jej zachowań.
2. Naucz się mówić NIE dziewczynie (jeśli Ty wyświadczasz jej przysługi, a ona ich nie odwzajemnia).
3. Przestań się ZAPRZYJAŹNIAĆ z dziewczyną i próbować z tej pozycji „randkować” z nią miesiącami, bez grama wibracji flirtu między wami.
4. Przestań być taki rycerski, wytworny i miły przy niej, gdy widzisz że to nie działa.
5. Zainteresuj się technikami tworzenia seksualnej atrakcyjności (więcej o tym na www.SekretyUwodzeniaSlowami.pl)
6. Zmień swoje przekonania na temat kobiet, seksu i relacji seksualnych z kobietami. Bo to tutaj leży znaczna cześć problemu. (więcej jest tutaj www.PoteznaPewnoscSiebie.pl)
Jako ilustrację sytuacji o których pisałem pokaże Ci coś z mojego życia.
Poznałem śliczną kobietę z innego miasta. Singielkę. Zaiskrzyło. Kobieta sukcesu, mega pewna siebie, dyrektorka jednego z działu znanej korporacji. Alfa female.
Przystawia się do niej sporo facetów. Nawet żonaty prezes oddziału. Oto przykłady tego co do mnie pisała o zachowaniu różnych facetów (jej znajomych, kolegów) na wieść o tym, że ona właśnie jest w związku ze mną (po wstawieniu na Facebooku informacji, że jest ze mną w związku):
„jedzie do mnie mój prezes, chyba palant chce mnie przeprosić… dzisiaj ni z tego niż owego tak na mnie naskoczył…. ze mam muchy w nosie i jak tak dalej będzie, to będę sama do końca życia…. az mnie zamurowało…”
„prezes napisał mi, że oni (adept: prezes i jego znajomi) są właśnie w klubie…. i na chwile pod moją klatke chce podjecac, tylko mi cos powiedziec, (Adept: była g. 24 w weekend) z nim chyba jest cos nie tak…. dzisiaj o mnie zażył tym zachowaniem, (…) dzwonil domofonem, ale nie otwierałam…”
” tak, ja przeczytałam sms od prezesa to az musiałam usiasc….. a dzisiaj spotkalismy się na jednym oddziale to po chwili uciekł… totalny kretyn, ma żonę, a mi takie rzeczy wypisuje…. nie spodziewałam sie…”
ja „co ci napisał?”
„że juz od jakiegoś czasu czuję, że mnie kocha i takie tam…. a już kilku kolegów się na mnie obraziło…. (Adept: po wstawieniu na Facebooku, że jest ze mną w związku), a ja ich uważałam za kolegów… już jeden kolega mi takie żale napisał. Napisał mi że mam już nie pisać do niego, ze jestem w związku i takie tam, a mój biedny Adam z Wawy załamany, a mój przyjaciel, ten Tomek, obraził się…. Adam przyjeżdza jutro z Rotterdamu (Adept: miał iść z nią na galę jako jej przyjaciel) i napisal mi, ze to jest koniec… temu tez odbiło… jestem w szoku…. mój najlepszy przyjaciel i tak mi powiedział….. ze już ma dosyć…. nie może się już dłużej tak męczyć… przerabiał już mój jeden związek i to jest już za dużo….. ze zawsze będzie mnie kochał, ale na jakiś czas musi się usunąć z mojego życia…. obrazili się,że nic nie mówiłam…… mówił, że dawałam jakieś nadzieje…. ale ja nigdy nie robię nikomu żadnych nadziei, zawsze gram w otwarte karty…masakra… pokłóciłam się z tym Adamem, nie jadę z nim na te walkę…. oddałam bilety sąsiadowi…. ale mam to w dup…. a u Ciebie?”
'nie dowierzają, ze ja po 2 latach się z kims związałam….. bo zarzekałam się, ze nigdy w zyciu…. pytaja dlaczego jesteś taki wyjątkowy…. i takie tam, a Adam był mnie dzisiaj przeprosić, wczoraj pili w rockerze i już takie sms mi pisał szok…. że mnie kocha, że skrzywdziłam go, ponieważ on już tyle czasu cos do mnie czuje i takie tam…. ja mu dzisiaj powiedziałam, ze nigdy mu nic nie obiecywałam…. na to on czy możemy być znowu przyjaciółmi… ja mu powiedziałam, że nie…. to on mi na koniec, że i tak nie odpuści i będę z nim…. to ja go wysmiałam”
(Adept: Tak kończą desperaci i orbiterzy)
„jak się dowiedział, ze jestem w związku to obejrzał Twój profil i mi pisał, ze Ty mnie nie będziesz tak kochał jak on….. i takie tam pierdoły… tak, ale ja uważałam go za dobrego kolege i tylko kolege…. ”
„a wczoraj po tej akcji jeszcze dzwoniła jego siostra do mnie i kilka rzeczy mi powiedziała…
„najpierw mówiła, ze robię sobie jaja…. a kiedy ja opowiedziałam jej tą sytuację, to miała wielkie zdziwienie i pretensje „czemu nie powiedziałam, ze z kims się spotykam? Okazało się, że on ma obsesje…. ma mnóstwo moich zdjęć, kontakt z moimi znajomymi…. wydzwania i wypytuje się o mnie…. i jakies plany miał na przyszłość związane z moja osoba, a jeden kolega napisał mi, ze chce ze mna być i wprowadzi się do mnie… i zebym nigdzie nie wyjeżdzała…. teraz mi napisał.”
„…i jeszcze podjeżdżam pod dom, a tam jakiś koleś u mnie pod klatka z kwiatami…. ten idiota wysłał mi kwiaty”
Teraz już chyba sam widzisz, jakie orbiterskie zachowania kryły się w sytuacjach powyżej. Ci kolesie marzyli o niej (niektórzy latami) LICZĄC, że kiedyś „się przydarzy”, „że ona zrozumie, że są oboje dla siebie stworzeni” itp.
Niestety, szlachetne cierpienie w imię miłości wygląda fajnie tylko w literaturze pięknej i w filmach. W życiu się na ogół nie sprawdza.
Oto jeszcze jedna historia z tej serii…
jakieś 3-4 lata temu siedziałem sobie w kafejce i odpoczywałem po godzinie podrywania w centrum handlowym.
Przy sąsiednim stoliku usiadła sobie parka w wieku 25-30 lat. Po ich mowie ciała doszedłem do wniosku, że nie są razem. Widać było, że dziewczyna jest czymś mocno poruszona. W pewnym momencie dziewczyna potrąciła filiżankę z kawą lub herbatą i imbryczek, wszystko to spadło i się potłukło. Wszystkie oczy w kafejce obróciły się na nich, a ja zacząłem się przysłuchiwać.
Przyszła kelnerka, a dziewczyna zaczęła jęczeć ” Co za dzień, o matko !” i wyglądało jakby prawie się popłakała.
I tutaj wszedł do akcji nasz dzielny rycerz – orbiter tej dziewczyny. Powiedział do kelnerki „Wie Pani co, może ja zapłacę pani 200 zł i zapomnimy o całej sprawie?”
Wtedy ta dziewczyna zaczęła nieśmiało protestować „Daj spokój Tomek, nie musisz tego robić”. Na to koleś powiedział :„Ewa, ale nie ma problemu, chcę to zrobić dla Ciebie, ta suka z pracy wyprowadziła Cię z równowagi, to był ciężki dzień dla Ciebie, naprawdę CHCĘ to zrobić…„. No i koleś zapłacił. Po czym dostał tekst „Jesteś takim miłym przyjacielem…” i dostał buziaka w policzek, (od którego cały pokraśniał). Jestem pewny, że do niczego między nimi później nie doszło.
Tak jak wspominałem, (normalne) kobiety nie odwdzięczają się seksualnymi przysługami, za materialną pomoc.
Nie czują pociągu seksualnego, pożądania do faceta (kolegi), który podwiózł ją do domu. oczywiście, będą zapewne chciały się w jakiś sposób zrewanżować, ale na pewno nie poprzez zrobienie loda. Tylko prostytutki „wymieniają” seks za pieniądze,a ona nie chce się za taką uważać. Prawie żadna dziewczyna nie chcę być brana za dziwkę (co innego w łóżku ze swoim mężczyzną 🙂 )
Nasze wychowanie i cała kulturowa otoczka promuje takie zachowania wobec kobiet jak bycie usłużnym dżentelmenem, ale samo to w sobie („usłużny dżentelmen”) – po prostu nie działa. Tak samo nie działa bycie orbiterem i wyświadczanie przysług dziewczynie, w której jesteś zakochany.
Idź znajdź inną albo zmień swoje zachowanie. (pomoże Ci ten mój poradnik www.OdKolegiDoKochanka.pl )
pozdrawiam
adept
25 komentarzy
swietny material, kawał wartościowej rzetelnej wiedzy jak zwykle zresztą. szkoda troche ze cale te srodowisko spoleczno medialne przeświadczone jest tyloma powierzchownymi idiotycznymi i niemających nic wspólnego z rzeczywistoscia przekonaniami. chociaż z drugiej strony nie szkoda, bo więcej kobitek dla Nas będzie %)
i drobna pytanie-prośbo-sugestia do ciebie adept, twój kanal YT się kiedyś jeszcze przebudzi? blog jest bardzo przejzyscie i przyjemnie prowadzony natomiast tesknie do filmow video pozdrówka
Wszystko w swoim czasie 🙂
Adept czy można liczyć na jakiś wpis na blogu dotyczący podrywu w młodszym przedziale wiekowym?17-20lat? Z checią by się przydał,pozdrawiam 🙂
Raczej nie. Bardzo rzadko podrywam w przedziale poniże 20 roku zycia.
Nic dodac nic ujac przypomina mi sie twoj poradnik jak wyjsc z szufladki kolega…….I mysle ze tj standardowy blad 80% facetow…….
Przecież małżeństwo to wymiana kasa za seks. mąż pracuje, przynosi kasę, ma frajdę z żoną, rodzą się dzieci i rośnie nowe pokolenie.
Pamiętam jak sam byłem orbiterem pewnej kobiety a tu nagle pojawił się ktoś inny… żal, gniew i wielka złość. Udawałem obrażonego i od tego momentu zaczęła się cała historia z uwodzeniem. Teraz śmieję się z tego i spotykając tą kobietę, sam nie wiem co w niej widziałem. Ba… nawet sama zaczyna się kwalifikować do mnie:P
tja, tworzenie chemii z przyjaciółką którą zna sie X czasu. przeciez nie było „błyskawic” to nas zaszufladkowała po 90 sekundach znajomości. człowieku nie zdążyłeś nawet jej usłużyć 😀
Cześć,
Moim skromym zdaniem sex (czyli bezpośredni stosunek z „zabezpieczeniem” czy bez) powinien służyć tylko rozmnażaniu, a przyjemności, jak masaż, anal, oral, taniec itd. powinny być kulturowo usankconowane i bez skrępowania dozwolone. Ślub natomiast mógłby służyć tylko zabezpieczeniu materialnemu dzieci. Czyli przyjemności do woli, a jak ktoś ma ochotę na dzieci to sex. Jak kobieta jest niezamożna to się ślubem zabezpiecza i mężczyzna może zrobić to samo. Wspólnota majątkowa byłaby obowiązkowa. Jedno się rozmyśli (bez szukania przyczyn i winnych) to majątek do podziału na pół, a później mogą sobie sami dobrowolnie równać, jak któreś sumienie ruszy. I takie mogłoby być prawo. Dzieci zostają wtedy z kim chcą i rodzic może dodatkowo wnioskować o alimenty jeśli tylko potrzebuje. W końcu te całe ceremoniały służą temu, żeby dzieci były bezpieczne i głównie matka, która zwykle najwięcej w nie inwestuje. I nie ma wtedy czegoś takiego jak zdrada, bo wiązanie ludzi ślubem na całem życie to jest zbrodnia. Ślub to tylko instytucja o funkcji ekonomicznej. Jak pasują do siebie to i tak będą razem, a jak nie, to tylko będą się krzywdzić nawzajem, a przy nich krzywdę mają dzieci i otoczenie. Może ktoś ma lepszy pomysł…
Jeden z lepszych artów. 😀
Jeżeli ta Alfafemale była taka fajna to dlaczego się rozstaliście? Jeżeli można zapytać.
Trzeba działąć
Tak drodzy chłopcy to prawda. Moja dobra koleżanka właśnie tak się zachowuje względem facetów. Wiem, że jak z nią wybieram się na imprezę to ona zawsze ma „jelenia” który będzie robił za drivera, no a w jej przypadku to zapłaci za wstęp, drinki itp. Zakupy w centrum handlowym, ikei? czemu nie, niech się koleś nudzi i chodzi po sklepach całe popołudnie. A później niech obiad postawi. Czemu nie. Niektórych z tych facetów na prawdę mi żal. Potem jest oburzona jak chłopak ma pretensję, bo ona „przecież nic od niego nie chciała”… Fajnie jak jesteście mili, nie macie problemu kupić kawy dziewczynie, ale nie dajcie się wykorzystywać.
To jak opisałem tych desperatów, to nie było śmieszne, to było smutne i żałosne, jak można coś takiego robić? Jak mozna być tak nachalny wobec kobiet, to ja nawet swojej dziewczynie nie poświęcam tyle uwagi, przy okazji przypomniało mi się, moje wlasne orbitowanie i to nie jeden raz bylo, laska korzysta z usług kolesia i co? Nic!! Strata czasu. Kiedys miałem dziewczynę, byłem właśnie tez takim orbiterem, z tym, że byliśmy w związku, sama dla mnie nic nie robiła, nie potrafiła sama sie odezwać nawet juz nie mówiąc o propozycji jakiegos spędzenia czasu czy spotkaniu, a jak się kiedyś o to pokłóciliśmy to powiedziała, że to jest normalne i ja powinienem to wszystko dla niej robic, a ona sama nic z siebie nie dawała, od tamtej pory nigdy więcej i mówiąc, szczerze od tametej pory wiele kobiet zachowuje się wobec mnie właśnie jak facet orbiter, z tym, że po wszystkim je bzykam 🙂 mądrze napisane, trzeba ludziom uswiadamiac, bo aż żal się tych kolesi robi i dziewczyn też, nie jest łatwo odepchnąć od siebie natręta (czy natrętkę), jeszcze potem mogą robic numery z popełnianiem samonojstwa i tkaie tam :O
adept dzisiaj pytania z ciężkiej rury , pewnie wielu z nas chce znac odpowiedz :
1) jak zachować się w sytuacji kiedy dwie kobiety mowia ,ze sa lesbijkami
2) co zrobić w sytuacji klubowej , gadasz z kobieta niecale pol minuty i orbiter podbiega obejmuje ja lub lapie za tylek i blokuje swoim cialem plecami by odciąć ja od Ciebie ?
3) co zrobić w sytuacji kiedy w klubie kobieta nie słyszy co do niej mówisz ze względu na glosna muzyke a dopiero do niej probowales zagadać ?
1. zalezy od sytuacji, możesz nawet powiedzieć „ale fajnie, ja jestem gejem” i bawić się dalej. Jest kilka sposobów, choć ze skutecznością bywa różnie…
2. obejść go i robić to samo co on 🙂
3. Przyciągnąć ją do siebie, albo mówić głośniej. Zabrać w cichsze miejsce.
czy można pogadać z Toba przez telefon ?
dlaczego faceci udaja znajomych , mezow , kochankow, do obcej kobiety w klubie i ona im na to przyzwala ?
Nie rozumiem… co masz na mysli ?
Adept, Waldek to cieżki orzech do zgryzienia 😉 jego nie ogarniesz -najwyzej na Ciebie nakrzyczy, tak jak na mnie
a potem powie że przecież to ja jestem trolem 🙂
Connath , zajmijmy się nie mna 🙂 ale uwodzeeeeeeeeeeeniem !!!
spotkałem się w klubach z sytuacja , gdzie faceci podchodzą do wolnych pojedynczych kobiet udając jej faceta ,kochanka , meza i ona podejmuje ta gre udając jakby ,ze sa razem i znaja się od dawna , stad moje pytanie po co to robi kobieta ? jaki ma z tego interes?
Adept a dało by rade napisać artykuł o podrywaniu kobiet z wyzszych sfer a wrecz by powiedzał o podrywie sponsorki , która daje Ci wolna ręke i jeszcze płaci za możliwość bycia z Toba.
Chyba ze są może takie agencja słyszałeś coś o tym ?
Strasznie mnie ten temat nurtuje znjomy mi mówił że jest taki klub w Krakowie gdzie podobno można takie kobeity spotkać.
Jestem bardzo ciekawy.
Pozdrawiam
Tulipan opowiadał że miał takie sytuacje, gdy kobiety płaciły za niego i go utrzymywały – nawet jedna z nich nauczyła go rozpoznawać złoto [przez co później przedstawiał sie jako złotnik]
Byćmoże i klub taki jest, ale jak dla mnie po pierwsze te kobiety nie są specjalnie atrakcyjne delikatnie mowiąc, a po drugie – żyć nie ze „swoich” 😉 to troche frajerstwo jak dla mnie.
Masakra, kto by pomyślał, że kolesie tak mogą się zachowywać, sam tak miałem, że gdy zaczynałem spotykać się z jakąś dziewczyne to nagle kilku jej „przyjaciół” się obraziło, ale to nie były, aż tak skrajne przypaski