Otchłań rozpaczy przewija się przez niektóre maile do mnie. Pod wieloma z nich napisałbym – „Luke!! (Adept), jesteś moją ostatnią nadzieją!!” – słynny cytat z Gwiezdnych Wojen 🙂 Na szczęście jest nadzieja – Agent Adept nadchodzi na ratunek. Jedziemy 🙂
Pytanie nr 1. „Witam potrzebuje pana pomocy. Po 1,5 miesiaca mozna powiedziec bardzo bliska osoba mnie dziś odtracila. Codziennie ze soba pisalismy smsy, ponad 200. Specjalnie doładowywala konto, by móc rozmawiac ze mna, powiedziala ze sie we mnie zakochuje i ze mnie nie zostawi, a dzis urwala kontakt i prosi abym o niej zapomnial. Nie chce juz miec kontaktu. Nie odbiera telefonu, nie moge z nia utrzymywac nawet relacji kolezenskich, mielismy sie spotkac, tyle godzin na skype i telefonie i nagle mnie zostawia, prosze o pomoc. Twierdzi, ze nie pasujemy do siebie. Nigdy sie nie spotkalismy oprócz pisania na skype oraz telefonie, a dzis mowi ze sie juz nigdy nie spotkamy, bo nie ma sensu prosze o pomoc!!!”
Jeśli poznajesz kobietę przez internet to im bardziej spotkanie w 4 oczy się oddala, tym większe szanse na to, że to się skończy jak w tym przypadku. Z tego co czytelnik pisze mogę domniemać, że ona poznała jakiegoś innego faceta (albo trzech), być może się z nim przespała… i już nie jest jej potrzebny kolejny wirtualny chłopak. Być może to jej się też po prostu znudziło, sam bym nie wytrzymał tyle czasu pisac platonicznie w internecie 🙂 Gdybyś zamiast tracić czas i energię na pisanie kilkuset sms, dążył do spotkania i seksu z nią, to w tej chwili (być może) byłoby teraz coś między wami 😉
Pytanie nr. 2 Witaj Adept, Chciałbym odzyskać kobietę, a raczej na nowo wywołać w niej zainteresowanie mną, ponieważ nie byłem z nią nigdy – mówiła, że nie patrzy w tych kategoriach i różne tego typu wymówki a chciałbym, żeby była moją dziewczyną. Mam nadzieje, że to tylko powierzchowne słowa, bo nie było seksu niestety, ale za to normalnie był seksualny dotyk między nami. Zakupiłem twoje poradniki ,,Jak odzyskać ex” i ,,Od kolegi do kochanka” i na razie mam dylemat czy jest to szufladka kolega czy bardziej skupić sie na procesie odzyskiwania. Kobieta jest starsza ode mnie, ma 27 lat a ja 19. Od dłuższego czasu zdystansowała się, bo troche kłóciliśmy się i nie chce bliższego kontaktu ze mną. Prawdopodobnie spotyka się z kimś, a raczej na pewno, bo całkiem przypadkowo usłyszałem rozmowę telefoniczną z jakimś gościem o spotkaniu. Zdenerwowałem się bo rozmawiała z nim w bardzo radosny sposób, a ze mną nigdy tak nie rozmawiała. Jest singielką już prawie 2 lata po bardzo nieudanym, toksycznym związku i raczej się znudziła byciem samą.Nie chcę, aby ktoś zastąpił moje ,,zasłużone” miejsce . Co mam zrobić w takiej sytuacji?
To, że chciałbyś z nią być i poświęciłeś jakiś czas na rozwój tej znajomości, nie daje Ci automatycznie dostępu do jej cipki 🙂 W tym procesie nie ma żadnego „zasłużonego” i „zapracowanego” miejsca. Po toksycznym związku dziewczyna nie chce wchodzić w kolejny. Z racji różnicy wieku mogła postrzegać cię tylko jako potencjalnego kochanka, a Ty usilnie chciałeś związku (z ogólnej zasady to dopiero po seksie decydujesz czy chcesz się spotykać z kobietą tylko na seks, czy chcesz aby to był związek, czy traktujesz to jako jednorazową przygodę). Jeśli z tamtym facetem rozmawia w bardzo radosny sposób, to pewnie ona ma nadzieje, że ktoś w końcu ją przeleci 😉 Jeśli Ty chcesz to zrobić, to niestety musisz zacząć podrywać ją na nowo (od początku) . Sugeruję Ci skorzystanie z wiedzy w poradnikach Sekrety Uwodzenia Słowami i Uwodzenie Starszych Kobiet
3. Cześć Marcin, chciałbym zadać Ci pytanie.. wiem, że jesteś specjalistą w tej dziedzinie i czytam Twoje poradniki.. Chodzi mi o to, żebyś mi odpowiedział jako specjalista co byś zrobił na moim miejscu. Byłem z dziewczyną 6 lat, po 5 odeszła do innego po 2 miesiacach wróciła z podkulonym ogonem, ale nic w sobie nie zmieniłem:/ Teraz znów odeszła do typowego psa na baby,” który ma aktualnie 2 dziewczyny w tym jedną, którą ja kocham. Ostatnio ją zwyzywał pod knajpą, a przy kolegach mówi że ją tylko „ruch..”. Powiedz co powinienem zrobić, walczyć jeszcze o nią w jakiś sposób, czy to nie ma sensu? PROSZĘ ODPOWIEDZ CO BYŚ ZROBIŁ NA MOIM MIEJSCU BO BARDZO JĄ KOCHAM. POZDRAWIAM
Zwyzywaj ją bardziej niż on, albo sprzedaj do arabskich krajów;) Tak poważniej, to dziewczyna jest znudzona długim związkiem, potrzebuje trochę szaleństwa w życiu. Zostawiła Cie znowu dla „typowego psa na baby” Zastanów się dlaczego? W waszym związku prawdopodobnie wszystko było jak w hollywoodzkim filmie. Im bardziej pokazujesz że kochasz i szanujesz dziewczynę, ona tym bardziej z automatu to odwzajemnia i wszyscy są szczęśliwi…. NIE!!! W realnym świecie to tak nie działa. Kobieta musi mieć świadomość, że jak zrobi coś głupiego, to może cię stracić. Musi czuć, że jak od Ciebie odejdzie, to na jej miejsce czeka kilka innych kobiet. Facet, dla którego Cię zostawiła, ma w głowie takie przekonania, emanuje tym i jest na tyle atrakcyjny dla kobiet, że te potrafią porzucić długi związek dla kilku chwil spędzonym z nim. Jeśli tego nie rozumiesz proponuję abyś przeczytał cykl artykułów na blogu Psychologia Kobiety. To da Ci pewien wgląd w Twoją ex dziewczynę.
5. Witam, Mam taką sytuacje z byłą koleżanką z pracy, a dokładnie ze stażu na którym byłem, że spotkałem ją ostatnio na basenie jak wychodziliśmy stamtąd no i pogadaliśmy trochę. Następnego dnia pojechałem do niej do pracy i jak wychodziła poprosiłem o numer telefonu, żeby się jeszcze spotkac, ale nie chciała mi go dać. Czy mam jeszcze jakieś szanse u niej? Czekam na szybką odpowiedz,
Jest tutaj za mało informacji, abym mógł coś konkretnego napisać. Jakaś szansa na sukces zawsze jest 🙂 chociaż Twoje zachowanie od razu pokazuje że w jakimś stopniu stawiasz ją na piedestale.. „OMB ona nie dała mi numeru telefonu czy ten mały ‘ja’ ma u niej jakiś cień szansy??” Sam numer nie ma w sobie żadnej wartości, jest tylko przedłużeniem znajomości. Nie wiem czy przekazałeś jakieś intencje seksualne w tej rozmowie, czy to była tylko koleżeńska pogawędka, czy ta rozmowa była naładowana emocjami? Czy ona traktuję cię jak zwykłego kolegę z pracy, czy jest coś na rzeczy? Obstawiam niestety, że jesteś zwykłym znajomym i nie wzbudziłeś w niej żadnej seksualnej chemii (tak jak większość facetów też tego nie potrafi, zdają się na ślepy los). Wg mnie w tym momencie jest już pozamiatane z tą dziewczyną. Teraz jest pora na solidną pracę nad sobą i lekturę moich poradników np. Sekrety Uwodzenia Słowami Sekrety Uwodzenia Słowami 2
Pytanie nr 6. „Czesc. Mam problem. Na czacie napisała do mnie dziewczyna, jak pisze ze zainspirowal ją moj wygląd… popisalismy troche razem i tyle…chcialbym do niej napisac, ale chcialbym miec pewnosc, ze jej nie zanudzam i w ogole nie wiem jak to powinno wyglądac, moze moglbys dac mi mniej więcej jakies wskazowek?”
Odp. Dziewczyna napisała, że zainspirował ją twój wygląd, więc jesteś prawdopodobnie w jej wizualnym typie i jest tobą zaciekawiona, co jest bardzo dobrą wyjściową. Staraj się krok po kroku izolować dziewczynę, mianowicie, przenieś rozmowę z czatu na telefon, a później dąż do spotkania pod jakimś pretekstem i rozwijaj relację w kierunku seksualnym. Powodzenia kowboju :d Jak to dokładnie zrobić to niestety, ale jest to wielki temat, na który nie powiem CI jednym zdaniem. Jak rozmawiać z kobietami aby były Tobą zainteresowane masz w Sekrety Uwodzenia Słowami A jak pisać przez internet, aby je zaciekawić i nakręcić seksualnie masz w Biblia Internetowych Randek 3
Pytanie nr 7. Cześć, mam w sumie nietypowe pytanie. Chodzi mi ogólnie o przedstawianie się. Nie lubię swojego imienia, a mówią na mnie Grabarz (od nazwiska). Jeśli podejdę i przedstawię się jako Grabarz dodając do tego mój ,,mroczny” wygląd to może jakoś wpłynąć negatywnie na odbiór przez ,,normalną” dziewczynę?
Co stoi na przeszkodzie abyś przedstawiał się jej innym imieniem czy nazwiskiem? Kto Ci broni ? Być może rodzice dali ci drugie lepsze imię. Jeśli natomiast wszystko robisz w nieudolny sposób, możesz nazwać się Januszem Uwodzenia 🙂 Teraz na poważnie. Gdy podchodzisz do nieznajomej kobiety chcesz, aby ta nie czuła się zagrożona. Chcesz na ogół wywołać w niej pozytywne emocje, które będą przełamywać pierwsze lody i będziecie czuć się komfortowo. Nie używałbym „grabarza” przynajmniej na początku znajomości, później możesz jej o tym powiedzieć wplatając w to jakąś zabawną historię. Natomiast kluczowym punktem jest to, abyś Ty się tym aż tak nie przejmował. Twoje skrępowanie tą kwestią wyrządza dużo więcej złego niż to warte.
Pytanie nr 8. Mam pytanie. A co jak dziewczyna mówi mi na temat swoich problemów zdrowotnych, już miałem takich kilkanaście rozmów na ten temat. Może coś źle robię, że w takie rozmowy wchodzę.
Jeśli jesteś lekarzem, to wszystko jest ok;) Jeśli nie jesteś, a chcesz podrywać piękne kobiety, to generalnie nie drąż tematu zdrowia. Tak samo, na początku znajomości nie rozmawiaj o religii, polityce i obleśnych rzeczach. Zadaj sobie pytanie, czy takie tematy prowadzą Cię tam gdzie chcesz dotrzeć?? To ty jako facet masz prowadzić rozmowę i ustawiać relację na właściwe tory prowadzące…. do łóżka 😉 Rozmawiając na przyjemne tematy, niewątpliwie masz prostszą drogę do jej cipki 🙂 Mimo wszystko, jeśli kobieta mówi o swoich chorobach wenerycznych, to tego nie ignoruj. Nie chcesz być mój drogi czytelniku jak tirówka, która po wykonanej pracy mówi: „baza wirusów została zaktualizowana” 🙂
Uff dotarliśmy do końca pierwszej części tragedii nowicjuszy 🙂 To te chwile, gdzie nieznajomość podstaw psychologii kobiet przez początkujących, powoduje wyolbrzymianie małych problemów do rozmiaru wielkich spraw 😉
Adept
ps. Za 3 dni kolejna część Q&A.
1 komentarz
„Po 1,5 miesiaca mozna powiedziec bardzo bliska osoba mnie dziś odtracila. Codziennie ze soba pisalismy smsy, ponad 200. Specjalnie doładowywala konto, by móc rozmawiac ze mna, powiedziala ze sie we mnie zakochuje i ze mnie nie zostawi, a dzis urwala kontakt i prosi abym o niej zapomnial. Nie chce juz miec kontaktu. Nie odbiera telefonu, nie moge z nia utrzymywac nawet relacji kolezenskich, mielismy sie spotkac, tyle godzin na skype i telefonie i nagle mnie zostawia, prosze o pomoc.” – HAHAHA, Adept czasami to Ci współczuję, że masz tyle cierpliwości. Od czytania czegoś takiego można ze śmiechu popuścić. Despera w czystym młodzieńczym wydaniu…